
Są co najmniej 3 powody dlaczego akurat ten wzór . Po pierwsze jest malutki, po drugie wielkanocny, a po trzecie pasują do niego różowe kwiatki. No to lecimy. Po kolei.
Po pierwsze: małe jest szybkie
Po kilku latach z ogromnymi obrazkami, znowu odkryłam przyjemność z kończenia rzeczy i coraz mniejsze hafty wpadają mi pod igłę. Uwielbiam po ostatnim krzyżyku pranie, prasowanie i cały ten ambaras z szukaniem drobiazgów do zdjęć i oprawy dla haftu. A potem pisanie o tym tutaj dla was i dla siebie.
Po drugie: drobiazg wielkanocny
Ten ptaszek to mój haft wielkanocny. Podrzucałam wam w marcu zestawienie bezpłatnych wzorów haftu na wielkanoc i obiecałam wtedy pokazać, który z nich wybrałam dla siebie.
Bardzo rzadko wyszywam wzory typowo świąteczne, bo wyciąga się je na kilka dni w roku, a potem znowu zamyka w szafie. A ten maciup jest taki swieży, lekki i wiosenny, że kojarzy mi się z Wielkanocą bardziej niż zające i jajka. No i nie trzeba go chować zaraz po świętach.
Po trzecie: kocham róż
Co poradzić. Jak mała dziewczynka kocham róż.
Ostatnie wichury i burze zrobiły pogrom wśród migdałków. Jednej nocy spadły wszystkie kwiaty i ogołociły drzewa do kości. Stoją teraz sierotki i ani porządnych liści jeszcze, ani już kwiatów. Pozbierałam trochę sfatygowanego różu, żeby jeszcze na chwilę przywrócić mu życie na fotografiach.
Praca nad haftem
Autorką wzoru jest Ekaterina Seryogina, ta sama która zaprojektowała najpiękniejsze i najpopularniejsze haftowane wielkanocne jajo ever. Jej bociani wzór wyszywa też teraz Jarzębinowa.
Projekt jest mały, kolorów niewiele i tylko jeden łączony. Wyhaftowałam go w dwa dni, ale przysiadłam i zajęło mi to sporą część ich obu. Trudności w hafcie brak, a satysfakcja mega. No, ewentualnie french knoty mogą sprawić trochę kłopotów, ale jest ich tylko kilka.
Wzór wyszyłam na białej Aidzie DMC 18ct. Dawno nie robiłam niczego na takiej tkaninie, ale jedno się nie zmieniło, nie znoszę jej tak samo jak zawsze (ale przecież nie wyrzucę). To znaczy efektu na niej, bo wbijanie igły w te wielkie dziury jest łatwiejsze i bardziej komfortowe niż liczenie nitek w lnie.
Wiosna Ekaterina Seryogina
„Весна” Екатерина Серёгина
80х69 krzyżyków
12 kolorów DMC + 1 kolor łączony
krzyżyki, półkrzyżyki, french knot, backstitch
kwiecień 2018
bezpłatny wzór do pobrania
No i co z tą wiosną? Podobno przyszła, ale ja jej nie widziałam. U mnie od kwietnia lato z burzami , więc wiosnę sobie wyszyłam. A jak u was? Wiosna czy lato? A może jakieś wiosenne hafty oderwały was od innych zajęć?
Taki mamy klimat, że z czterech pór roku, robią się dwie, a z tych dwóch znikających i tak chyba jesień daje sobie radę lepiej niż wiosna. Ja w każdym razie cztero – sezonowość lubię i żeby przypadkiem czegoś nie przeoczyć zaczęłam haft z porami roku. Od różowej wiosny rzecz jasna.
Ekaterina Seryogina wróci jeszcze u mnie na tamborek. Lubię jej stylistykę i mam jeszcze przynajmniej jeden jej wzór w bliższych planach. Ale najpierw pory roku.
Uściski!
Ależ ładną aranżację porobiłaś.Piękny haft zyskał królewską oprawę.
A u mnie zastój z haftami. Parolin tak dał mi popalić, że wolę prace w ogródku.
Pozdrawiam Jola z
hafty na wierzbie blog
Też mam przerwy, czasem nawet kilkumiesięczne. Ale potem wracam ze zdwojoną mocą 🙂
Śliczny! Mały hafcik, a tyle w nim uroku. Pozdrawiam 🙂
Ania …z minionej epoki
Dziękuję! Tak, maleńki, prościutki, zaledwie kilka kolorów, a jest czar 🙂
Wzór jest niesamowity, ale Twoja odsłona w takim otoczeniu, z kwiatkami i listkami dodaje mu jeszcze większej lekkości. Jest świetnie!
Dzięki! Taki maleńki, ale wdzięczny i urokliwy 🙂