
Jest taka rosyjska malarka, specjalistka od akwarel, która przyciąga projektantki wzorów jak lep. Na podstawie jej prac powstało już kilkadziesiąt schematów, a w kolejce do opracowania czekają następne wykupione ilustracje.
Jest tam seria prac z bohaterami Muminków, z bajek o Totoro, seria zwierzęca, i dwie najpiękniejsze. Ptaki i ilustracje do klasycznych bajek m.in. Andersena. Artystka prezentuje prace pod pseudonimem Tateshi Yokotaishi.
Część akwarel z serii ptasiej Tateshi Yokotaishi. Źródło
Jeśli zaglądasz czasem na mój blog, to pewnie wiesz, że ostatnio utonęłam zupełnie w pracach rosyjskich projektantek. Śledzę pojawiające się nowości i czasem coś kupuję. Choć nie ma co ukrywać, pod koniec roku czasem zmieniło się w często. Wszystko przez Czarny Piątek i Fabrykę Życzeń.
Na Czarny Piątek byłam przygotowana. Wiadomo. Za to w projekcie Fabryka Życzeń brałam udział pierwszy raz.
Co to były za emocje 🙂
Fabryka Życzeń
Fabryka Życzeń odbywa się dwa razy w roku. Na czym polega?
Ilustratorzy publikują w evencie zdjęcia swoich prac, a hafciarki wspólnie je kupują, płacąc po 100 rubli czyli około 6zł każda bezpośrednio artyście. Jeśli zbierze się minimalna liczba chętnych do wyhaftowania i opłacenia obrazka, ilustrator przekazuje swoją pracę tej projektantce wzorów, która pierwsza zgłosiła się do wykonania projektu haftu.
Od tego momentu, projektantka ma dwa miesiące na ukończenie wzoru. Gdy już to zrobi, każda z hafciarek, która brała udział w wykupieniu ilustracji, wpłaca drugie 100 rubli, tym razem projektantce.
Tym sposobem ten jeden raz, to hafciarki decydują, z których ilustracji powstaną wzory. A co jeszcze lepsze, otrzymują je za super niską cenę, w sumie około 12 zł.
Właśnie w trakcie ostatniej edycji Fabryki Życzeń pokochałam ilustracje Tateshi Yokotaishi.
To nie tak, że wcześniej ich nie znałam. Przeglądając na bieżąco rosyjską, hurtową produkcję wzorów, nie da się przegapić prac tej artystki i wzorów wykonanych na ich podstawie. Ale dopiero teraz otworzyłam szerzej oczy i dostrzegłam, że to jest przecież piękne.
Elena Shirokova
W Fabryce Życzeń brało udział kilkadziesiąt ilustracji. Lubię bajkowe stworzenia, więc poszłam tym tropem i wybrałam sobie między innymi 3 ilustracje z serii bajkowej Tateshi. Czerwony Kapturek jest pierwszą z nich. Wzór stworzyła Elena Shirokova.
Bardzo lubię rotację w haftowaniu, ale tym razem Elena Shirokova przykuła mnie na dłużej do jednego wzoru. Widziałam też już gotowy, wykonany haft. Zapiera dech. Jest niemożliwie piękny..
Mam na ten rok sporo cudnych hafciarskich planów. Zaczęłam kilka nowych prac, których jeszcze nie pokazywałam, a dwa skończone: Zimorodek Nimue i Wiosenna Fantazja Viktorii Ivchenko czekają na publikację.
Mam też dziką fazę krzyżykowania 🙂 Ze szkodą dla bloga, ale z korzyścią dla haftów, nie mogę oderwać się od igły 🙂
Też miewasz takie fazy hiperaktywnego krzyżykowania? Albo zastoju? Bo moja mnie strasznie cieszy! Przybywa xxx.
Też skusiłam się na kilka wzorków z tej serii. Nie sposób im się oprzeć. A bajkowa seria jest wprost wspaniała. Patrząc na początek twojego wykonania Czerwonego Kapturka może szybciej się zmobilizuje, aby zacząć coś swojego. Kapturek jest po prostu prześliczny 🙂
Ten Czerwony Kapturek to dzieło sztuki😊😊Przecudnie go wyhaftowałaś.
Twój wybór jak zwykle świetny. O Fabryce Zyczeń pierwszy raz słyszę. Ja wyszywam teraz wzór ,do którego muszę się zmuszać. Może chociaż efekt pozytywnie mnie zaskoczy, bo inaczej to kończę z haftowaniem.
Na rosyjskich stronach nie umiem się poruszać. Kupuję wzory w Casa Cenina.
Pokazuj , pokazuj swoje prace szybciej. Daj ludziom oczy ucieszyć.
Właśnie ruszyła kolejna edycja Fabryki Życzeń, ale nie ma aż tak pięknych ilustracji jak podczas jesiennej.
A co takiego nudnego wyszywasz? Może chodzi o Parolina? 🙂
Nie wierzę że skończysz z haftem 🙂 Mnie się zdarzyła kilkuletnia przerwa, bo zakochałam się w szydełku i produkowałam różne szydełkowe drobiazgi hurtowo. Ale jednak xxxxxx to moje najulubieńsze zajęcie i szydełko po wcale nie takim krótkim epizodzie poszło w odstawkę.
Cudne, też ostatnio zaczęłam wędrować po stronach rosyjskich projektantek i zaczynam się poważnie obawiać, że albo mój portfel w którymś momencie puści, albo mąż wystawi mnie z domu razem ze wszystkimi materiałami, mulinami, tamborkami i moją całą radosną twórczością… Ale kompletnie się nie dziwię tej pasji wyszywania 🙂 Szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o Fabryce Życzeń, a to brzmi jak bardzo fajny projekt. Muszę to sobie gdzieś zanotować, kto wie, może się przyłączę 🙂
Fabryka Życzeń była świetna. Super emocje 🙂 Najpierw czekałam na to czy wybrane przeze mnie ilustracje zdobędą minimalną ilość chętnych, potem przez 2 miesiące śledziłam powstawanie wzorów, aż w końcu je dostałam.
A obawy mam te same 😉 choć ostatnio ćwiczę silną wolę 🙂
Tak , wyszywam Parolina.Zawzięłam się, ale coraz bardziej tracę zapał.W dodatku instrukcja przewidywała, ile mam odmierzyć tkaniny w zależności od gęstości nitek. Wzięłam dużo więcej, bo akurat miałam taki kawałek. Okazało się,że jest i tak skąpo. Wzór jest naznaczony małymi ciupkami na żółtym tle. Ani tego powiększyć , ani odczytać. W dodatku kupiłam aż trzy wzory.
Ech!
Cudne są te wzory:)Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie 🙂
Przepiękne wzory! Bajkowe to mało powiedziane. One są magiczne!
To prawda 🙂 Takie są ! 😀
Piękny obrazek. Nie wiedziałam o takiej akcji.
Dziękuję 🙂 Ta ostatnia, jesienna edycja Fabryki Życzeń była piąta. I ja też dopiero teraz na nią trafiłam 🙂
Ale to ładne! 🙂
Dziękuję 🙂